Jakich pism oczekują najbardziej znane sądy na świecie

Mieszkańcy Andaluzji i Lanzarote malują swoje domy na biało, a w Szwecji na czerwono. Wiele regionów i miast dba o spójność oraz przewidywalność architektoniczną.

Podobnie wiele sądów na świecie dba o spójność i przewidywalność wyglądu pism, które otrzymują od pełnomocników. Ten zwyczaj nie dotarł jednak jeszcze do Polski.

Liczy się logo czy formatowanie?

Jak powinno wyglądać najładniejsze pismo procesowe? Jaka jest najlepsza czcionka, interlinia i optymalna liczba stron? Przepisy tego nie określają, a sądy przyjmują wszystkie pisma. Dlatego w Polsce każda kancelaria ma własny wzór pisma procesowego.

Jedne kancelarie wymieniają na pierwszej stronie wszystkich partnerów, a inne wskazują finezyjne logo. Kancelarie walczą też o to, aby się wyróżnić czcionką i formatowaniem tekstu. Dzięki temu z daleka można rozpoznać, z której kancelarii pochodzi pismo. Spór sądowy to jednak nie jest walka na lepsze marki kancelarii. Zamiast porównywać logo warto porównać w wyglądzie pisma rodzaj czcionek, ich wielkość i interlinie.

Czy jednak istnieją lepsze i gorsze czcionki, marginesy lub interlinie? Na ten temat napisano już wiele książek (zobacz np. tutaj). Te książki łączy to, że prawie wszystkie pochodzą z USA. Rozważania dotyczące edycji pism są w USA tak bardzo rozbudowane, że każdy większy sąd ma własny podręcznik stylu. W tych podręcznikach opisywane są nie tylko dobór czcionek czy marginesów, ale nawet sposób cytowania orzeczeń i powoływania dowodów (np. tutaj dostępny California Style Manual).

Jakich pism oczekują polskie sądy?

W Europie kontynentalnej zwyczaj tworzenia podręczników stylu jest nieznany. Do nielicznych wyjątków można zaliczyć np. francuski sąd kasacyjny, który stworzył dla swoich sędziów przewodnik po pisaniu uzasadnień

Nie słyszałem, aby w Polsce były podejmowane podobne inicjatywy. Niektóre polskie kancelarie mają wytyczne dotyczące formatowania pism. Natomiast polski parlament próbował przyśpieszyć pisanie uzasadnień w postępowaniu karnym za pomocą ustawowego formularza. Wystarczy jednak spojrzeć na ten formularz, aby zrozumieć, że nie ma on nic wspólnego z dobrym stylem.

Szukając idealnego wzoru pisma procesowego nie można też liczyć na polski Sąd Najwyższy. W swoim orzecznictwie ogranicza się tylko do krótkich uwag dotyczących minimalnych wymagań stylu pism urzędowych.  W ramach tych uwag Sąd Najwyższy wskazuje, że dokumenty urzędowe powinny spełniać wymagania w zakresie poprawności językowej i powszechnie przyjętych zasad typografii.

Chodzi o format tekstu (rozmiar czcionki, interlinię, marginesy) i jego segmentację, a w szczególności akapity (wcięcia akapitowe), zwłaszcza nieodzowne w argumentacji akapity analityczne i tranzytywne. (Wyrok SN z 18.11.2015 r., III CSK 237/15).

W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy wprost zażądał załączenia transkrypcji orzeczenia, wymagając, aby: wielkość czcionki co najmniej 12, interlinia co najmniej 1,5 wiersza  (Postanowienie SN z 28.11.2019 r., I UK 363/19).

Jakich pism oczekują Sąd Najwyższy w USA, TSUE i ETPCz?

Sąd Najwyższy w USA ma bardzo szczegółowe wymagania dotyczące pism procesowych. Dotyczą one nawet gramatury papieru. Dlatego praktycznie wszystkie skargi do tego sądu wyglądają tak samo (tu np. skarga Google LLC). Sąd Najwyższy w USA dopuszcza tylko czcionki z rodziny Century, interlinię co najmniej 2 pkt oraz szerokie marginesy. Dlatego te wymagania czasami trudno przenieść na polskie warunki.

Znacznie bardziej praktyczne są wymagania dotycząc pism, które wskazują w regulaminach sądy europejskie działające na podstawie umów międzynarodowych, w tym TSUE, Sąd Pierwszej Instancji oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka. Te sądy nie decydują o rodzaju czcionki ani o wyglądzie pierwszej strony. Zamiast tego dążą do tego, aby zapewnić czytelność i przejrzyste formatowanie wnoszonych do nich pism.

Dla polskich prawników najistotniejsze mogą być takie wymagania regulaminów TSUE i Sądu Pierwszej Instancji, jak:

Warto rozważyć stosowanie przynajmniej części z tych zaleceń również w postępowaniach przed polskimi sądami.

Regulaminy TSUE, Sądu Pierwszej Instancji i ETPCz zawierają jeszcze wiele ciekawych porad. O nich przeczytacie w kolejnym wpisie.

Ta strona korzysta z plików cookie. Polityka Prywatności