Ilu prawników jest potrzebnych do zmiany żarówki? Złośliwe żarty podpowiadają, że „tylu, na ilu Cię stać” lub „co najmniej 20, w tym 2 do analizy, 3 do pisania, 5 do debatowania i kolejnych 10 do wpisywania godzin za usługi prawne”.
A jak wygląda to w rzeczywistości? Ilu prawników potrzebujesz do napisania pisma procesowego? Niektórzy klienci patrząc na zestawienia czynności mogą uznać, że rzeczywistość to naprawdę żart.
Gdyby Dostojewski miał 2 tygodnie na napisanie książki, to pisałby jak Mróz
W idealnym świecie prawnik prowadzący sprawę miałby tydzień lub dwa na spokojną pracę nad pismem. Najpierw zebrałby pomysły, przedyskutowałby je ze współpracownikami, stworzył plan i rozpoczął pisanie. Na kilka dni przed terminem poprosiłbym doświadczonych kolegów o uwagi, poprawił projekt i na spokojnie wysłał pismo do sądu.
Taki świat nie istnieje. W piśmie procesowym liczy się przede wszystkim to, do kiedy można je złożyć, a dopiero później można myśleć, jak dobrze je napisać. Czasu niestety zawsze jest za mało.
Jako prawnicy mam zwykle kilka terminów naraz. W ciągu 2-3 dni na napisanie pisma musimy jednocześnie: przeczytać kilkuset stron akt, wykonać obszerne analizy, spotkać się z klientami i zajmować się bieżącą obsługą innych spraw.
To zwykle za dużo dla jednego prawnika. Dlatego to, co powinna zrobić jedna osoba, robi ostatecznie kilka, a każda odpowiada tylko za fragment pisma. W ten sposób projekty pozwów czy apelacji mogą powstawać bardzo szybko i … to chyba jedyna zaleta tego procesu.
Czy leci z nami autor pisma?
W dużych kancelariach, w ciągu kilku dni, powstają pisma na 80 stron, wypełnione najnowszym orzecznictwem, szczegółami ze sprawy i dziesiątkami dowodów. W tych pismach nie znajdziesz literówek.
Znajdziesz za to 5 razy powtórzone te same argumenty i okoliczności, 20-30 stron wklejonych cytatów, 20% tekstu napisanego pogrubioną czcionką, a połowę z tego dodatkowo podkreślone. A kiedy zapytasz, czyje to pismo, to chętnie przyzna się do niego co najmniej kilka osób. Problem jednak z tym, że żadne z nich nie będzie autorem tego pisma.
Gdy autor pisze książkę podział ról jest oczywisty. Jest pisarz, który odpowiada za treść i jest redaktor, który odpowiada za to, aby ta treść nie zawierała błędów i była jak najlepsza w odbiorze. W kancelarii prawnej takiego podziału nie ma. O treści pisma decyduje termin, czyli pismo ma być na czas oraz hierarchia, czyli redaguje ten kto podpisuje.
Czy możesz pisać lepiej niż międzynarodowe kancelarie?
No dobrze, tak wygląda pisanie pism procesowych w dużych kancelariach. Pozwala ono szybko tworzyć pisma i rozkładać pracę na wiele osób. Dzięki temu starsi prawnicy mogą mieć czas na inne sprawy i klientów, a młodsi prawnicy od razu dostają ambitne zadania. Czy w ten sposób powstają najlepsze pisma procesowe?
Zdecydowanie NIE.
Grupowe pisanie pisma jest trochę jak wspólne malowanie obrazu przez kilku artystów. Każdy z nich dostaje część płótna i może stworzyć na nim arcydzieło. Jednak po ich połączeniu wyjdzie z tego co najwyżej słaby kolaż.
Składniki do zupy potrafi wrzucić każdy. Nadać zupie właściwy smak potrafią ci, którzy czuwają nad nią od początku. Dlatego pisma procesowe powinien pisać ten prawnik, który najwięcej wie o sprawie, przeprowadzał analizę prawną na potrzeby pisma i zna dobrze strategię w sporze. Tylko taka osoba:
- wie co w sprawie można napisać, a co lepiej przemilczeć
- zna mocne i słabe strony stanowiska pod względem dowodowym oraz prawnym
- może wziąć za pismo pełną odpowiedzialność i usunąć z niego coś, co jest oczywiste lub niepotrzebne
To wszystko można próbować robić na etapie redagowania pisma przed wysłaniem. Ale będzie to tylko łatanie dziur i sklejanie wycinków. Gdy sprawdzasz pismo jest już za późno, aby je napisać.
Praca zespołowa nad pismem jest potrzebna, ale nie przy pisaniu
Skoro jedna osoba napisze pismo lepiej niż sztab prawników, to po co decydować się na duże kancelarie. Może lepiej powierzyć pismo samotnemu radcy?
Zanim tak zrobisz wiedz, że pisanie to tylko jeden z wielu etapów tworzenia pisma. Na innych etapach praca zespołowa może być nieocenioną pomocą i narzędziem do budowania przewagi w sporze.
Przed pisaniem pisma trzeba zebrać pomysły i argumenty oraz ustalić strategię. Na tym etapie przydają się analizy przygotowane przez młodszych prawników, a także doświadczenie z innych spraw, posiadane przez starszych kolegów. Ich rady i komentarze mogą być też cenną pomocą na etapie tworzenia planu pisma czy konsultowania jego zmian przed wysłaniem.
Lista osób, którym będą należeć się podziękowania za pomoc przy powstaniu pisma, może być długa. Jeżeli zależy Ci na jakości pisma, niech autor będzie jeden.