Share on facebook
Share on twitter
Share on whatsapp
Share on email

5 prostych sposobów, dzięki którym sędzia przeczyta Twoje pismo

Perspektywa stron i sądu na pisma procesowe jest całkowicie odmienna. Składający pismo z entuzjazmem myśli: „No teraz to przekonam sąd, że mam racje”. Sędzia natomiast, zamiast pisma, zobaczy kolejny tom akt, złożony obok wielu podobnych. Jak w tym natłoku dokumentów ma zwrócić uwagę na to, co napisaliśmy?

Technologia przyśpiesza pisanie, ale nie czytanie

Nowe technologie zmieniają postępowanie sądowe. Jednym z efektów tego zjawiska przyrastająca w zastraszającym tempie objętość akt sądowych. Jeszcze nie tak dawno trafiały do nich pisma pisane ręcznie lub na maszynie. Zawierały nieliczne cytaty z orzeczeń lub komentarzy, bo dostęp do źródeł był ograniczony. Przez to pisma z konieczności musiały być krótkie i oparte na treści przepisów.

Obecnie systemy informacji prawnej i zasoby Internetu umożliwiają szybki dostęp do tysięcy cytatów, którymi można poprzeć niemal każde stanowisko. Edytory tekstu zapewniają możliwość kopiowania i wklejania w jednej chwili całych bloków tekstu. Przez to pismo można stworzyć błyskawicznie. Niestety technologia nie przyśpieszyła tempa czytania akt sądowych. Skutek jest taki, że sędzia przed wydaniem wyroku ma do przeczytania nawet kilka tysięcy stron tekstu. Czytanie tych dokumentów powinno więc zająć kilka dni pracy, o ile tylko sędzia będzie miał tyle czasu…

Co zrobić, aby sąd przeczytał i zapamiętał pismo?

1. Pisać wtedy, gdy jest to konieczne – występowanie dwóch stron w procesie stwarza pokusę, aby nasze pismo było zawsze na wierzchu. Kryją się za tym często dobre intencje, wynikające z uznania, że sędzia najlepiej zapamięta to, co przeczyta jako ostatnie. Warto jednak pamiętać, że równie ważne jest to, jak sędzia zapamięta nasze pismo. Powtarzanie się, pisanie nie na temat lub powoływanie kolejnych komentarzy i orzeczeń, co do bezspornego stanowiska nie jest najlepszym sposobem do przekonania do własnych racji.

2. Pisać tyle, ile jest konieczne – pierwszą podstawą do oceny pisma procesowego nie jest siła zawartych w nim argumentów. Pierwsze wrażenie tworzy to, co widać na pierwszy rzut oka. Przy piśmie, które trafia do sędziego jest to m.in. jego grubość. Obszerność pisma oznacza dla sędziego przede wszystkim to, że będzie musiał znaleźć czas na jego przeczytanie. Przez to dłuższe pismo ma mniejsze szanse na to, że zostanie przeczytane dokładnie, w całości i za jednym razem.

3. Uwypuklać podstawowe tezy pisma – w erze Internetu czytanie staje się przeżytkiem. Wypiera je skanowanie tekstu. Czytelnik jest coraz mniej skupiony na tym co czyta, coraz trudniej jest go zainteresować, coraz mniejsza jest jego cierpliwość do czytaniu długich tekstów. Tego trendu można nie akceptować, ale nie można go pomijać. Umożliwiając przeskanowanie tekstu, poprzez odpowiednią strukturę tekstu i jego formatowanie, zwiększamy szansę na to, że zostanie przeczytane, ale również zapamiętane.

4. Pisać prosto – o tym, jak szybko można przeczytać pismo i ile się z niego zapamięta decyduje nie tylko jego długość. Równie ważne jest to, jak jest ono napisane. Krótkie zdania, proste sformułowania i jednoznaczne tezy pozwalają szybciej zapoznać się z tekstem i lepiej go zrozumieć. W pismach procesowych jest to natomiast kluczowe, bo jak pismo może przekonywać, jeżeli nie można go zrozumieć?

5. Pisać tak, aby tekst został zapamiętany – nawet najlepsza książka krótko pozostaje w pamięci. Dłużej pozostają wrażenia i ogólna opinia. Podobnie jest z pismami procesowymi. Spór sądowy wygrywa się nie tylko faktami i argumentami, ale również sposobem ich przedstawienia. Dlatego tak ważny jest układ treści, narracja, tworzenie skojarzeń, czy przemawianie obrazami.

Czy masz własne sposoby, aby sąd przeczytał Twoje pismo? Chętnie przeczytam o nich w komentarzach.

Ta strona korzysta z plików cookie. Polityka Prywatności